GWIZDEK - ŚWIST TRAPOWY Untitled

Jeszcze nie tak dawno w czasach, kiedy nie istniały przenośne aparatu UKF w użyciu na statku był gwizdek. Używany był szczególnie przy manewrach portowych. Pilot manewrujący w portach porozumiewał się z holownikami na dziobie za pomocą syreny okrętowej, natomiast z holownikami rufowymi za pomocą gwizdka. Holowniki potwierdzały otrzymane polecenie za pomocą swojej syreny.

Z chwilą, gdy wprowadzono na statki aparaty UKF gwizdek stracił na znaczeniu. Niemniej w dalszym ciągu gwizdek na statku jest bardzo ważnym przedmiotem. Wcześniej na greckich i rzymskich galerach funkcję gwizdka spełniały piszczałki lub flety.

Gwizdkiem na statku zaczęto posługiwać się na przełomie XV i XVI wieku. Był on oznaką wysokich godności. Złoty honorowy gwizdek używany był przez dowódcę statku czy okrętu. Gwizdek srebrny był "gwizdkiem rozkazów". Natomiast bosmani używali gwizdków wykonanych z mosiądzu czy brązu.

Współcześnie rozróżniamy na statkach, szczególnie żaglowych i okrętach wojennych dwa rodzaje gwizdków: oficerskie i bosmańskie. Gwizdek bosmański wyglądem przypomina fajeczkę. Służy przede wszystkim do wykonywania świstu trapowego. Historia głosi, że gwizdka o tym wzorze pierwszy używał już w XVI wieku, słynny pirat szkocki Andrew Barton.

Obyczaj świstu trapowego obecnie spotykany jest na okrętach wojennych, dużych żaglowcach szczególnie szkolnych oraz w jachtingu. Świst trapowy rozlega się wówczas gdy na pokład wchodzi kapitan - dowódca okrętu, oficer lub wysoki rangą urzędnik cywilny, wchodzący na pokład w charakterze oficjalnym.

Świst zaczyna się w momencie wejścia honorowanej osoby na dolny podest trapowy a kończy się z chwilą wejścia na pokład. Wchodząca osoba staje na pokładzie i oddaje honor banderze. Świst nie powinien być przerywany. Jeżeli okręt ma wysoka burtę i trap jest długi, świst wykonuje na zmianę dwóch marynarzy wachtowych.

Tradycja świstu trapowego sięga czasów, gdy na okręt stojący na redzie portu, dostawano się za pomocą specjalnego fotela lub kosza, który podnoszony był przy akompaniamencie gwizdka. Dźwięk gwizdka ułatwiał marynarzom równomierne ciągnienie linki, na której umocowany był fotel czy kosz. Zwyczaj ten tak zrósł się z tradycją, że mimo zastąpienia kosza specjalnym trapem kultywuje się go do dziś. Gdy na okręt przybywa głowa państwa, świst trapowy oddawany jest przez 8 marynarzy trapowych. Wchodzącemu na pokład premierowi czy dowódcy Marynarki Wojennej świst wykonuje 6 marynarzy trapowych. Oficerom, w zależności od sprawowanej funkcji towarzyszy powitanie wykonywane przez 6 - 4 lub 2 marynarzy trapowych.

Zebrał i opisał

Wiktor Czapp

Szczecin, sierpień 2015 rok.